Zielono-złota sałatka zero waste na studencką kieszeń

Co matkę uszczęśliwia? Sytuacje, w których dzieci proszą o zapisanie przepisu na jakąś z serwowanych potraw.

Ponieważ od października obie latorośle będą studiować poza Toruniem postanowiłam wstawiać przepisy na ich ulubione dania na bloga, żeby mogły z nich swobodnie korzystać, a może i komuś innemu się spodobają? Będą to zdrowe i łatwe przepisy na studencką kieszeń. Zaczynamy od sałatki, która bardzo szybko znika z miski i jest też sposobem na niemarnowanie żywności.

W mojej kuchni jest zawsze dużo warzyw, lubimy szczególnie zielone dodatki, w tym brokuł, który nie tylko jest dobry, ale ładnie wygląda i ożywia talerz. Brokuł można przygotowywać na wiele sposobów, ale często jest po prostu dodatkiem do dania głównego.

Nie zawsze zjemy całe warzywo od razu. Żeby nie było nudy z pozostałej z obiadu części robię posilną sałatkę.




Do jej przygotowania potrzebujesz:

  • ugotowany brokuł (około połowy)

  • kukurydzę z puszki

  • por

  • starty żółty ser

  • pokrojone w drobną kostkę jabłko

  • ugotowane jajko (na pół brokułu daję 4 jajka)

  • majonez

  • sól

  • pieprz

  • kurkuma (ewentualnie curry)


Ważne, żeby brokuł nie był gotowany zbyt długo. Dzielę go na kila części wrzucam do wrzącej osolonej wody i gotuję około 7 minut. Nie zdąży się rozgotować i zachowuje piękny intensywny zielony kolor. Do sałatki kroję go, gdy jest ostudzony. Kawałki nie mogą być zbyt małe, ważne, żeby była wyczuwalna jego struktura.

Do pokrojonego warzywa dodaję drobno posiekany por, pokrojone w drobną kostkę jabłko, kukurydzę z puszki (na pół brokułu wsypuję cała puszkę, bo ładnie zwiększa objętość sałatki i dodaje koloru), następnie starty żółty ser. Wtedy doprawiam kurkumą, solą i pieprzem i wszystko delikatnie mieszam. Dopiero potem dodaję pokojone, również niezbyt drobno, ugotowane na twardo, zimne jajka. Ponownie delikatnie mieszam, by się nie rozsypały. Sprawdzam smak, czy nie potrzeba więcej przypraw, a na koniec dokładam majonez i jeszcze raz wszystko mieszam. Teraz - co ważne wstawiam sałatkę na minimum godzinę do lodówki, by się “przegryzła”.


Sałatkę można wzbogacić drobniutko pokrojonym ogórkiem konserwowym lub kiszonym albo delikatną szynką (ale nie jest już wówczas wegetariańska i jest to wersja bardziej luksusowa).


Choć można zarzucić tej sałatce, że jest wysokokaloryczna (ze względu na majonez!) i że użyłam kukurydzy z puszki (kolejny kontrowersyjny dietetyczny produkt!), warto podkreślić, że jest smaczna, ale jej główne składniki stanowią samo dobro. No i nie jemy jej codziennie :) I mam nadzieję, że każdy początkujący student sobie z nią poradzi.


Zamiast czepiać się tego co gorsze w tym przepisie, zatrzymajmy się przy tym, co jest w niej najlepsze!


Brokuł, który gotuję bardzo często, jest nie tylko pięknym warzywem, ale zawiera sporo błonnika, antyoksydantów  i witamin oraz minerałów. Pamiętajmy, by go nie rozgotowywać. Warzywa, które gotujemy do sałatek wkładamy do wrzącej wody. Gotowanie warzyw od wody zimnej spowoduje, że większość smaku z warzyw uwolni się do wody, tak należy jedynie gotować buliony i wywary.


Jabłka - witaminy, błonnik, potas, mają właściwości przeciwutleniające, przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwzapalne i przeciwalergiczne. A poza tym smak naszych jabłek... Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię! Sałatce nadają świeżości, przełamują smak swoją słodyczą i kwaskowatością i przyjemnie chrupią.


Jaja, są źródłem białka, magnezu, witamin i minerałów.


Kurkuma - złoto w naszej sałatce, ale również w bardzo ważny składnik mojej codziennej kuchni. Ma przede wszystkie właściwości przeciwzapalne, działania przeciwdepresyjne, wspiera walkę z dolegliwościami żołądkowymi i jelitowymi, działania zapobiegające chorobie Alzheimera i demencji, a także poprawia kondycję stawów. Zalecana przez dietetyków i polecana w wielu dietach. Najlepiej współgra z pieprzem, a to akurat również moja ulubiona przyprawa.





Sałaki są dobre, można zrobić większą ilość, część zabrać w pudełku lub słoiku na uczelnię, a resztę spałaszować po powrocie z zajęć.

Moje dorosłe studenckie dzieci ją lubią, polubisz i TY :)


Komentarze

Bądź na bieżąco

Popularne posty