Początek
Jako „trzydziestoparolatka” po kilkunastu latach mieszkania w pięknym, choć dużym mieście przeprowadziłam się na prowincję, na koniec świata. Szybko okazało się, że to też miasto. Na szczęście z dala od zgiełku, zatłoczonych ulic, blokowisk. W pobliżu tylko Wisła, starorzecza, port wiślany i tylko dwa domy, których w zasadzie ani nie widać, ani nie słychać. Zwłaszcza, gdy na drzewach liście. A drzewa są tu ogromne. Lipy, kasztanowce, dęby i najpiękniejszy dla mnie król tutejszych drzew – wiąz.
Przenosząc się w to zacisze, zrezygnowałam z wielu przyjemności cywilizowanego świata i zaczęłam żyć z mężem i dziećmi jak przystało na dziewiętnastowieczną rodzinę.
Woda ze studni, wychodek, stary drewniany dom, choć piękny okazał się dość wampiryczny. Wiosną i latem dokuczają komary, chmary komarów, jesienią przeraża błoto i ilość opadających liści, które trzeba grabić, a zimą – marzną nam tyłki we wspomnianym wychodku.
Palenie w piecach, kąpiele w miskach, zaspy śnieżne zimą i wiosenne powodzie. Wszystko to może być urocze, ale i przerażająco denerwujące.
Korzystam zatem z tego, za czym najbardziej tęskniłam mieszkając w dużym mieście – z ciszy, przyrody, z kontaktu z naturą – choć nie jest to prosta relacja.
Poznaję też ciekawych ludzi, którzy są dla mnie inspirujący, poznaję relacje społeczne, reguły panujące w okolicy, uwrażliwiam się uczestnicząc w świątecznych uroczystościach. Powoli wtapiam się w tłum tubylców, choć wiem, że zawsze będę odbierana jako pani z miasta, dziwak, który zrezygnował z wygodnego życia.
Tam gdzie król chodzi piechotą by Rafał Romecki |
Skoro jest szansa na bycie pierwszą... Pierwszą będę :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu na bloga i odwagi cofnięcia się w czasie.
Pewnie, że czasem i ja marzę o tym, by na chwilę uciec od zgiełku codzienności, jednak to myśl ulotna :-)
Kibicuję i kibicować będę temu niezwykłego połączeniu... Obrazu XIX-towiecznej prowincji ze współczesnym wirtualnym przekazem.
Pozdrawiam serdecznie
Karolina / Kala / Bucia ;-)
Pani Karolino, dziękuję za ciepłe słowa i zachęcam do regularnego odwiedzania Prowincji. Prawda to, że życie, o jakim będę tu pisać nie zawsze jest łatwe i kolorowe, ale zawsze ciekawe. Mam nadzieję, że trochę tą prowincję odczaruję :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Tutaj - aż Trzej Królowie i dla każdego jest okienko :)
OdpowiedzUsuńCzwarty król poza kadrem :)
UsuńBardzo ciekawy wpis. Na pewno wykorzystam wszystkie porady :) Właśnie szukam mieszkania dla siebie! Chyba poproszę biuro nieruchomości kraków o pomoc, bo nie idzie mi najlepiej. Mam dość duże wymagania a mieszkania oferowane bezpośrednio w internecie są mocno średnie.
OdpowiedzUsuń